O książce: 2018 / Świat się zmienił, a my staliśmy się inni. Ktoś ma kły orka, a ktoś uszy elfa. Cóż, mam rogi na głowie, skrzydła na plecach i ogon tuż pod plecami. Cóż, niech Bóg będzie z nimi wszystkimi, a ze mną jest moje szczęście i wiara w świetlaną przyszłość, w moją świetlaną przyszłość. Niech pozostali wykują własne lub zdobędą je dla siebie, na miarę swojej wyobraźni i sił. Osobiście odpowiadam tylko za swoje rogi i ogon, a resztę proszę nie stać przed lokomotywą.